top of page

Pawilon Norweski w Cieplicach. Jaka jest jego historia?

Zdjęcie autora: Szymon ŁadomirskiSzymon Ładomirski

Zaktualizowano: 4 lut


Pawilon Norweski w Cieplicach to miejsce, które od ponad stu lat wywołuje zachwyt i budzi wspomnienia dawnych, pełnych uroku dni uzdrowiska. Jako mieszanka tradycji, pasji i wizji jednego człowieka – Eugena Füllnera, właściciela prosperującej fabryki maszyn papierniczych – to właśnie on, podczas jednej ze swoich podróży do Norwegii, postanowił wprowadzić do Cieplic elementy architektury rodem z dalekiej, nordyckiej krainy. Zafascynowany tamtejszym ludowym stylem budownictwa, Füllner postanowił zrealizować swój pomysł, inspirując się norweską restauracją „Frognerseteren” położoną w okolicach Oslo. W ten sposób powstał projekt, który miał nie tylko odmienić oblicze uzdrowiska, ale również stać się symbolem nowoczesności i elegancji, jakiej nie dało się odnaleźć nigdzie indziej na tym terenie.


Budowa pawilonu rozpoczęła się na początku XX wieku, a 18 lipca 1909 roku odbyło się uroczyste otwarcie obiektu. W tym dniu, pełnym symboliki i dumy, Füllner chciał uczcić nie tylko swoje osiągnięcia, ale i jubileuszowe święto – 25-lecie ślubu cesarskiej pary Wilhelma II i Augusty Wiktorii. Wówczas pawilon miał pełnić funkcję eleganckiej restauracji, w której spacerowicze mogli odpocząć, delektując się wykwintnymi potrawami i niezwykłym wystrojem wnętrz, oddającym klimat odległej Norwegii. Drewniane belki, starannie obrobione detale oraz charakterystyczne zdobienia, takie jak misternie rzeźbione głowy smoków, stanowiły nie tylko ozdobę budynku, ale i wyraz artystycznego kunsztu lokalnych rzemieślników, którzy przyczynili się do powstania tego unikalnego dzieła.


Z biegiem lat Pawilon Norweski przeszedł wiele przemian. Przez kilka dekad funkcjonowała tam restauracja, która zyskała miano jednej z najchętniej odwiedzanych w regionie. Jednakże, po II wojnie światowej, w latach 50. XX wieku, budynek popadł w pewien stan zaniedbania, a restauracja zaczęła tracić swój dawny blask. W 1967 roku podjęto decyzję o adaptacji pawilonu na potrzeby Muzeum Przyrodniczego. Dzięki tej zmianie wnętrza budynku zostały przystosowane do prezentacji licznych kolekcji przyrodniczych, w szczególności ornitologicznych, co pozwoliło zachować obiekt jako ważny punkt edukacyjny i kulturalny dla mieszkańców oraz gości uzdrowiska.


Obecnie, po wielu latach prac renowacyjnych i starannej konserwacji, Pawilon Norweski odzyskuje swoje pierwotne funkcje i urok. W budynku ponownie funkcjonuje restauracja o tej samej nazwie, która czerpie inspirację z oryginalnych rozwiązań projektowych sprzed stu lat. Odrestaurowane elementy architektoniczne, takie jak drewniane belki, ozdobne detale czy charakterystyczne rzeźby, przypominają o bogatej historii miejsca, a starannie dobrane menu pozwala klientom cieszyć się nie tylko wyjątkową atmosferą, ale i kulinarnymi doznaniami.


Spacerując dzisiaj po Cieplicach, nie sposób nie zauważyć, jak silnie pawilon wpisuje się w krajobraz całego uzdrowiska. Jego historia jest nierozerwalnie związana z rozwojem regionu – od czasów, gdy Cieplice były tętniącym życiem ośrodkiem przemysłowym i rekreacyjnym, po dzisiejsze miejsce spotkań i wspólnego delektowania się pięknem natury. Pawilon Norweski stał się nie tylko świadectwem minionych epok, ale również inspiracją dla współczesnych, którzy cenią sobie zarówno tradycję, jak i innowacyjność. To miejsce, w którym historia, architektura i kulinaria splatają się w jedną, niezwykle barwną opowieść o pasji, ambicji i miłości do piękna.





Comments


bottom of page